poniedziałek, 9 lutego 2015

Porzucam? Zawieszam?

Porzucam?
Zawieszam?
Nie wrócę?
Może tak, może nie..

Tak sobie siedziałam w nocy i czytałam jakiegoś bloga, aż nagle wpadłam na głupi pomysł zajrzenia na TCA. Wow, jak ja chu*owo pisałam. Cieszę się, że tylu osobom się to spodobało, cieszę się, że jest tyle komentarzy. Cieszę się, że to była najoryginalniejsza historia jaką w życiu wymyśliłam, ale nie cieszę się, że nie potrafię jej poprowadzić do końca.

Dziękuję za komentarze, wyświetlenia, obserwatorów. Dziękuję za wszystko.

Może kiedyś wrócę, nie wiem. Póki co, dziękuję.

2 komentarze:

  1. boże, to opowiadanie wywołało we mnie podobne emocje co youngloovers.blogspot.com ( moze znasz, a jak nie to zajrzyj) bardzo twoje opowiadanie mną ruszyło !!! nie mogę wydobyć z siebie wielu słów, zabiłaś mnie tą historią! czekam na rozwinięcie

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawi Cię, co się stanie, gdy jeden czyn zaważy na życiu młodego człowieka? Jedno wydarzenie może zmienić wszystko na gorsze. Jeśli tak, koniecznie musisz odwiedzić Zastępcę (wystarczy kliknięcie na tytuł, żeby przenieść się na odpowiednią stronę). Jest to opowiadanie, w którym przeważają sceny przepełnione krwią, ale zdarzają się również inne wzloty. Nic tu nie jest tak, jak powinno być. Ludzie znikają, umierają lub odchodzą, ale zastępca zostaje do samego końca.
    Serdecznie zapraszam,
    dajmond

    OdpowiedzUsuń